piątek, 15 października 2010

Poemat o dziejach Proszku do Prania Viziru na Litwie i poza jej granicami oraz historie różnorakie - wstęp (inwokacja)

Krzysztofie! przyjacielu mój, tak wiele laty
Vizir reklamując, zostałem częścią prania
Każdego z Vizirem, co z ubrań brud przegania.
Ty mi dolewaj swej przewspaniałej herbaty,
którą przyrządzasz w swym wielkim talencie,
Dla cnych przyjaciół twoich, by w świata zamęcie,
Posiedli moc przekazać dla ludzkości słowo.
Tak też muszę postąpić. Wyrażam gotowość,
By historyję Viziru opowiedzieć wielką,
Od zarania dziejów przez epokę wszelką,
Aż do dziś, do jego wspaniałej wielkości,
Bo dziś wielki Vizir, przedmiotem jest miłości
Każdej -  w kuchni, w łazience - domu gospodyni,
Która w pralce z Vizirem w praniu cuda czyni.
Plamy usuwa widoczne i te, co się skryły.
Przez te cuda tak zacne, wnet człowiecze żyły
Świeża na kształt barszczu krew wzmacnia, napełnia,
Nowe życie wstępuje, to jest szczęścia pełnia
Nawet drew do kominka dorzucać nie trzeba,
Takie ciepło ogarnia, taka bliskość nieba.
Jam jest także Viziru na zawsze dłużnikiem,
Co wyrażać wciąż będę i śpiewem, i krzykiem.
Bo gdy prowadzić miałem kiedyś "Idź na całość",
Ogromna moją duszę ogarnęła żałość,
Bo na mojej koszuli plam masa i plamie
Żaden proszek ni krzywdy nie czynił, już lamie
Dać ją chcę, by opluła, a następnie zjadła,
Lecz nagle od Anioła myśl mi z nieba spadła,
Spróbować Vizirem, choć przedtem wielokrotnie
Tymi mówiłem przed Persilem bogiem słowy:
"Niech słońce swym promieniem moje żyły potnie,
Jeżeli kiedykolwiek odmówię Viziru odmowy"
Wziąłem jednak Viziru paczkę i pranie zaczynam,
i plamy, jak były, tak nagle ich nié ma.
W ogromnej tedy wdzięczności program prowadzę,
Oczekiwałem zonka a dostałem władzę
Nad plamami z tłuszczu: i z masła i z mleka.
Przed Vizirem wraz przecie każda z nich ucieka.
Niestety ja sam na siebie klątwę rzuciłem,
I umarłbym niechybnie, ale Vizir siłę
Calutką zabrał słońcu, moje wzmocnił żyły,
W ten sposób, by je pociąć, nie miało ni siły
Ni mocy, temu właśnie zawdzięczam swe życie.
Niech wieczne będzie sławą Viziru okrycie!
Tak Vizirowi wciąż dziękuję i jego opowieść,
Tak opowiem, by wszystkim jego mocy dowieść.
A Ty słuchaczu tychże opowiadań moich,
Nieś treść ich jak najszybciej do przyjaciół swoich,
By każdy hożą Viziru poznał potęgę.
Wstęp już zatem nastąpił, przeciąłem tę wstęgę.
Słuchaj dobrze słuchaczu - to Viziru dzieje!
Klęknij - on wieczny jak wiatr, co cały czas wieje.


...